lubuskifutbol.pl: Co słychać u Czarnych Browar?

Na stronie lubuskifutbol.pl pojawił się artykuł na temat naszego klubu. Treść w rozwinięciu.

W poprzednim sezonie Czarni Browar Witnica byli w ścisłej czołówce tabeli. Podopieczni Sebastiana Puchalskiego nadal chcą się wyróżniać. Sprawdziliśmy, co u nich słychać.

Na początek oczywiście transfery, bo w tym kontekście o witnickim zespole było dotychczas cicho. Zbyt wiele na ten temat nie chciał powiedzieć także szkoleniowiec Czarnych Browar. Sebastian Puchalski stwierdził jedynie, że w jego zespole dojdzie do niewielkich zmian i mowa tutaj zarówno o odejściu zawodników, jak i o wzmocnieniach. Dodał również, że za wcześnie jest na wymienianie nazwisk, ponieważ trzeba poczekać na „przyklepanie” tych ruchów kadrowych.

Witniczanie mają za sobą dwa pojedynki kontrolne. 18 lipca Czarni pokonali 5:2 beniaminka słubickiej A-klasy Celulozę Kostrzyn, zaś w miniony wtorek nie dali rady lubuskiemu trzecioligowcowi Piastowi Gorzów-Karnin (1:2) Nieźle w tych pojedynkach zaprezentował się 18-letni Łukasz Serafin, który łącznie zdobył trzy bramki. O wrażeniach z tych starć opowiedział również szkoleniowiec „Piwoszy”: - Problemem, choć mało uciążliwym, jest to, że wielu zawodników korzysta jeszcze z okresu wakacyjnego i przebywa na urlopach. Z tego powodu nieco utrudniona jest rotacja składem i dużo więcej szans otrzymują młodzieżowcy, jak chociażby wcześniej wspomniany Serafin – przyznał Puchalski i podkreślił, że dla niego najważniejsze w sparingach nie są wyniki, a realizacja pewnych założeń i sprawdzenie boiskowych wariantów. Nie ma także mowy o odpuszczaniu na treningach.

W minionym sezonie Czarni Browar zajęli trzecią pozycję i byli bliscy awansu. Zapytaliśmy więc, czy witniczan interesuje jedynie miejsce w czołówce, czy jednak tym razem postarają się wedrzeć do wyższej klasy rozgrywkowej? -Jeżeli dokonamy odpowiednich wzmocnień, to myślę, że spokojnie wylądujemy na miejscu w pierwszej piątce, szóstce. Faktem jest jednak, że liga w tym sezonie będzie bardziej wyrównana. Z trzeciej ligi spadły solidne ekipy w postaci Ilanki i Promienia. Groźni będą także beniaminkowie z zielonogórskiej okręgówki, czyli Santos Świebodzin i KSF Zielona Góra. Presji nie będzie, ale chcielibyśmy zająć jak najwyższą pozycję. Wszystko się wyklaruje w trakcie trwania ligi – odpowiedział szkoleniowiec witniczan.

Sezon 2014/15 w IV lidze lubuskiej rozpoczyna się 9 sierpnia. Na inaugurację czarno-niebiesko-czerwoni udadzą się na boisko beniaminka na tym szczeblu – Zjednoczonych Przytoczna. Czy trener Czarnych obawia się tego starcia: -Wiadomo, że początek ligi zawsze jest trudny. Tym bardziej, że nie wiadomo na co stać tego przeciwnika. Jego piłkarze będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony, bo będzie to pierwszy występ klubu na tym szczeblu rozgrywkowym od bardzo dawna. Słyszałem, że ich zespół ma się mocno zmienić, więc nie ma co się sugerować ich wynikami w dotychczasowych starciach kontrolnych. Dużym utrudnieniem będzie także boisko Zjednoczonych, które o tej porze roku może być w nie najlepszym stanie. Zdecydowanie chcemy jednak ten mecz wygrać – dodał na koniec Sebastian Puchalski.

Czarni-Browar zagrają jeszcze mecze towarzyskie z Wartą Słońsk, Spójnią Ośno Lubuskie i na tydzień przed startem ligi z Dębem Dębno.

Konrad Baranowski
(źródło: lubuskifutbol.pl)


Sebastian Puchalski - szkoleniowiec Czarnych-Browar Witnica - jest spokojny przed zbliżającym się sezonem.
(Fot. Filip Górecki)

 

SPONSORZY